W ostatnim czasie miałam okazję gościć u siebie maszynę Juki TL2010Q. Uznałam, że dobrze będzie przybliżyć Wam ten model, tym bardziej, że nie znalazłam w internecie na jego temat żadnej polskiej recencji, a stanowczo warto przyjrzeć się tej maszynie bliżej!
Juki TL2010Q jest fuzją maszyny przemysłowej i przenośnej maszyny domowej. W praktyce oznacza to, że mamy do czynienia z "prostą" stebnówką, ale wzbogaconą o automatyczne rozwiązania, typowe dla zaawansowanych maszyn przeznaczonych do użytku domowego, ułatwiających i uprzyjemniających szycie.
WYPOSAŻENIE
Do standardowego wyposażenia należą typowe akcesoria - stopki, szpulki igły oraz przybory do konserwacji:
- stopki: do pikowania (1/4 i 1/5), z prowadnikiem, z górnym transportem, kompensacyjna (brzegowa), do zamków, stopka zawijająca .
- śrubokręty (2 sztuki)
- szczoteczka do czyszenia
- olejarka
- igły
- wymienne szpulki (4 sztuki)
- pokrywa maszyny.
Na specjalną uwagę zasługuje dołączony w standarcie stolik powiększający pole pracy oraz kolanowa dźwignia podnoszenia stopki.
CECHY MASZYNY PRZEMYSŁOWEJ:
- Maszyna jest stebnówką, mamy więc możliwość szycia wyłącznie jednym ściegiem prostym, ale za to mamy opcję płynnej regulacji ściegu aż do 6 mm, co może zainteresować szczególnie osoby szyjce tekstylia domowe (np. pościel, obrusy, zasłony).
- Prędkość! Maszyna oferuje prędkość szycia 1500 ściegów na minutę, podczas, gdy maszyny domowe osiągają do 900 wkłuć w tym samym czasie - to nam pozwala szyć prawie 2 x szybciej! Stebnówki przemysłowe oferują nam zwykle ponad 4000 ściegów - maszyna wydaje się więc dobrym kompromisem łączącym obie opcje. Prędkość można regulować balansując pomiędzy poziomem żółwia i zająca.
Dostępne opcje: szycie ściegiem prostym aż do 6 mm, automatyczne pozycjonowanie igły w najwyższym położeniu, obcinanie nici, wybór prędkości, wajcha szycia wstecz oraz opuszczanie ząbków transportowych - dzięki czemu możemy szyć i pikować w miejscu. |
- Mocarność - maszyna ma metalową obudowę oraz mocne, trwałe podzespoły. Maszyna jest przez to ciężka, ale bardzo stabilna.
- Typowy dla maszyn przemysłowych chwytacz i boczny dostęp do bębenka (jeśli nie mieliście do czynienia z maszyną przemysłową możecie znać to rozwiązanie np. ze starych Łuczników). Stolik dostosowany do bezproblemowej wymiany dolnej szpulki.
- Precyzyjna regulacja docisku stopki z widoczną skalą pozwala idealnie dopasować parametry szycia (niebieska kreska na podziałce). Zwykle pokrętło trzeba regulować metodą prób i błędów, na ślepo.
- Używamy szpulek przeznaczonych do maszyn przemysłowych (są większe i bardziej płaskie niż te z maszyn domowych)
- Igła umieszczona jest w takiej pozycji, że nawleka się ją od boku - dziurka nie znajduje się na wprost, jak w maszynach domowych. Wbrew pozorom po przyzwyczajeniu się jest to dużo wygodniejsze, niż nawlekanie od przodu.
- możliwość szycia przy użyciu dużych szpuli nici, również tych grubych, kaletniczych. Duże szpule są ekonomiczne i w połączeniu w pojemniejszymi szpulkami wystarczą na dłuższą ilość szycia. Z kolei mocne nici kaletnicze otwierają nam nowe możliwości w zakresie szycia.
- Domowe maszyny Juki można dodatkowo wyposażyć w dźwignię kolanową - tu jest ona w standardzie, tak jak w maszynach przemysłowych. Dźwignia służy do podnoszenia stopki bez konieczności odrywania rąk od materiału, co bardzo, bardzo usprawnia pracę.
CECHY MASZYNY DOMOWEJ
- Modele maszyn Juki do użytku domowego są wyposażone standardowo w wysuwany, automatyczny nawlekacz nici, ukryty w obudowie - model TL2010Q też.
- Automatyczne obcinanie nici uruchamiane pedałem - szalenie wygodne rozwiązanie! Chcąc uciąć nici po skończonym przeszyciu naciskamy guzik z nożyczkami lub naciskamy piętą w tylną część pedała. Uwielbiam to rozwiązanie! Z początku trzeba się przyzwyczaić, aby przypadkowo nie nacisnąć części pedała odpowiadającej za przycinanie podczas szycia.
- Dodatkowy stolik powiększający pole pracy (w tym modelu w standardzie).
- Maszyna pozwala na funkcję pikowania i ręcznego haftowania - możemy obniżyć ząbki transportowe i niezależnie od nich prowadzić swobodnie materiał pod stopką.
- Mimo, że ustawienie igły bokiem spotkamy w maszynach przemysłowych, to tutaj używamy igieł półpłaskich, tak jak w maszynach domowych (a nie tych przeznaczonych do szycia przemysłowego, z okrągłym trzonem).
- Wolne ramię, którego tak często brakuje w maszynie przemysłowej!
PONADTO:
Maszyna posiada oczywiście funkcję szycia wstecz, idealnie szyje zarówno cienkie materiały, jak i bardzo grube - tapicerskie, skórę (wystrczy odpowiednie dopasowanie igieł), a system nawlekania nici, podobny do maszyn przemysłowych, pozwala na idealne naprężenie nici i wykonywanie ładnego, estetycznego ściegu niezależnie od rodzaju przeszywanej materii. Ten model jest też wykorzystywany podczas warsztatów tapicerskich - wcale się nie dziwię! Spójrzcie na te próbki przeszyć:
Od lewej: dresówka drapana - przeszyta 1 warstwa i 5 warstw, płótno bawełniane - złożone 5 razy i pojedyncza warstwa; gruba tkanina tapicerska - przeszyta cienką nicią (biała) oraz grubą nicią kaletniczą (pomarańczowa): 1, 3 i 5 warstw. |
MINUSY?
Jedyną rzeczą, którą tak naprawdę odczułam był brak podręcznego przybornika - używane sporadycznie akcesoria kładłam na stole obok. Myślę, że wiele osób może odstraszyć też cena, która wynosi ok. 5250 zł, ale wiecie jak jest - nikt nie pyta czemu Mercedesy są drogie. Myślę, że i tak jest w tym przypadku - wybierając Juki wybieramy jakość na lata, tym bardziej, że warto pamiętać, że firma Juki ma swoje źródło w produkcji maszyn przemysłowych i to na bazie tych doświadczeń zaczęto tworzyć maszyny domowe, nie na odwrót.
PODSUMOWANIE:
Moim zdaniem Juki TL2010Q jest iealnym rozwiązaniem dla osób chcących szyć ilości przemysłowe - zarówno w obrębie szycia lekkiego i ciężkiego, w warunkach domowych lub w mocno ograniczonej przestrzeni. Dzięki uzupełnieniu maszyny o podnośnik kolanowy i duży stolik poszerzający w mig pole pracy można w każdych warunkach przygotować sobie miejsce pracy porównywalne do pracy z maszyną przemysłową wbudowaną w stolik. Jakość szycia, prędkość i ogólna praca z maszyną (wymiana igieł, szpulek, nawlekanie, możliwość użycia dużych szpul nici) bliższa jest szyciu na maszynie przemysłowej, niż domowej*. Maszyna wygrywa dla mnie ze "stołową" stebnówką możliwością obcinania nitek, widocznym wskaźnikiem docisku stopki i tym, że można ją schować w razie potrzeby do szafy, jest też dużo łatwiejsza w transporcie. Jeśli więc ktoś nie posiada miejsca na wstawienie stołu, a marzy o przemysłowych efektach - ta maszyna może okazać się idealnym rozwiązaniem! Jest mobilna, nie zajmuje tyle miejsca, a pozwala szyć z porządną mocą. Dla osób pikujących wartościową opcją będzie na pewno możliwość wyłączenia ząbków transportowych.
* przynajmniej dla mnie, bo tych opcji najbardziej szukałam w tym modelu. Odkąd szyję na przemysłowej stebnówce nie wyobrażam sobie nie skorzystania z opcji dźwigni kolanowej, skoro jest w zestawie. Jak już się przyzwyczaisz do komfortu szycia z opcją operowania nogami (a nie rękami) i dużej szybkości szycia - to koniec! Przerzucenie się na troszkę inne operowanie maszyną (i wstępne działanie w trybie żółwia) wymaga nabrania wprawy, ale to droga w jedną stronę i potwierdzają to wszystkie osoby, które zasmakowały przemysłowych rozwiązań ;)
Po testowaniu różnych maszyn Juki ten model jest dla mnie póki co nr 1 obok mojej Juki HZL F600. Szukając infromacji na temat tej maszyny w Internecie natraficie na lakoniczne opisy "maszyna do pikowania" czy "automatyczna stębnówka 1-igłowa ". Jak widzicie stanowczo nie wyczerpują one opisu szerokich możliwości TL2010Q!
Pozdrowienia,
Wasza Joanka
PS. Zachęcam do przejrzenia pozostałych recenzji - KILK!