Ależ nie doceniłam tej wielkiej płachty materiału! W końcu zamiast się kurzyć trafiła pod igłę!
Tkaninę dostałam za darmo od Kolegi jakieś 4,5-5 lat temu. Tkanina jest wieeeelka (miała ciut ponad 2x3m) i służyła jako zasłona, pełniąc rolę drzwi do wielkiej szafy. Swoje przeszła, środek był przetarty, wypłowiały, miał sporo dziurek, rwał się w rękach.
Po co to kupiłam?
Szalenie spodobał mi się ten etniczny wzór. Osobiście nie jestem fanką wzoru paisley (te łezki), ale ta kolorystyka mnie kupiła! No i wielkość - szalenie dużo możliwości! Stylu boho - przybądź w większej ilości do mej szafy!
Co z tego ostatecznie powstało?
Początkowo myślałam o letniej sukience maxi na lato, ale powstała sukienka z rękawem i szarawary.
Tkaninę przerzucałam trochę z kąta z kąt, bo nie mogłam się na nic ostatecznie zdecydować, aż tknęło mnie, że skoro mam tyle materiału mogę uszyć sobie np. nowe szarawary*, które miałam już tak znoszone i wyblakłe od słońca (dowód poniżej!), że nadawały się tylko na szmatki. Postanowiłam pociąć stare, odrysować na tkaninie i uszyć nowe. Materiału został jednak jeszcze taki kawał, że powstała i sukienka i mało tego - mam jeszcze kawałek (i pomysł na bluzkę), mimo, że omijałam podziurawiony i osłabiony środek zasłonki. Efekty? Śpieszę pokazać!
* Wiem, wiem, że sporo osób będzie kręcić nosem na szarawary i ich estetykę. Sama kręciłam nosem do momentu, aż je na tyłek nałożyłam, co polecam! ;)
Moje szarki, które przeszły do historii, poniżej nowe |
I sukienka! Zdecydowałam się na ten wykrój z Burdy i jestem szalenie zadowolona - oceńcie sami! Na płasko wygląda nieciekawie, ale z paskiem - cud, miód!
Wykrój: Burda 10/2016, model 121C
Materiał: cienka, znoszona i lejąca się bawełna.
Modyfikacje: Noszę rozmiar 38, kroiłam 38 bez zapasów na szwy. Jestem wysoka - wydłużyłam dół o 4 cm. Kliny wykroiłam na dole z prostym brzegiem (w oryginale biegną po łuku), bo zależało mi na wykorzystaniu ozdobnego brzegu (nie wpłynęło to na deformację fasonu). Skróciłam też rękaw do długości 3/4 i wszyłam gumki w tunele.
Jestem zadowolona z tych przeróbek!
Asia
- - - - ✂️- - - -
PO CO TO KUPIŁAM to akcja, którą zainicjowałam po tym, gdy odkopałam spod fury kurzu mój stos ubrań, rzeczy do przeróbki i materiałów kupionych tylko po to, by "kiedyś" coś z nich uszyć. Okazało się, że zachomikowałam ponad 100 rzeczy do przeróbki - czas się nimi zająć! Celem akcji jest regularne uszczuplenie rzeczy czekających "na potem". Mój cel to 1 rzecz na 2 tygodnie, efekty prezentuję w co drugi piątek na blogu. Też jesteś typem chomika? Zachęcam, przyłącz się do ruchu oswobodzicieli szaf, kątów, strychów i piwnic!
Szczegóły akcji: KLIK
Chcesz zobaczyć moje efekty? Zapraszam - KLIK!
Zapraszam też na naszą grupę na Facebook`u: KLIK - nie tylko dla szyjących! ;)