Witajcie w kolejnej odsłonie "po co to kupiłam?!"! W dzisiejszym odcinku pod nóż idzie taka oto - co tu innego napisać - dość nijaka bluza.
Ok. 2 lata temu przechodząc przez galerię handlową uśmiechnęła się do mnie z witryny bluza: zwykła raglanowa bluza, szara z kwiecistym przodem. KUP MNIE, KUP Joanno. Rzuciłam okiem na cenę - 79 zł. Pf! Akurat szłam do Decathlonu i na fali zachwytu i pogardy chwyciłam w ręce zwykłą basicową "bluzę do fitnessu". 29,99 zł - biorę, uszyję sobie sama! Kupiłam i... na tym stanęło, jak zwykle.
Bluzę kupiłam po to, aby zaoszczędzić 50 zł wydając dodatkowe 30 (wiwat kobieca logiko!) ;)
Za ile i kiedy kupiłam?
ok 2 lata temu, 29,99 zł. Co ciekawe jest ciągle w sprzedaży, może jest jakimś superhitem?
Co z tego ostatecznie powstało?
W końcu wdrożyłam w życie mój plan i uszyłam sobie bluzę!
Bluza jak widzicie jest całkowicie nieciekawa. Kupiłam większy rozmiar XL z myślą o tym, że podczas rozcinania i zszywania na nowo ubędzie mi trochę zapasu na szwy. Ubierałam ją czasem po domu i chyba zawsze jak byłam przeziębiona. Kojarzyła mi się nieodparcie z piżamą. Nożyce w dłoń, do dzieła - dokonajmy zniszczenia! Rach, ciach i bluza wypatroszona!
Nie pozostało nic innego jak odrysować przód i podmienić. Długo zastanawiałam się nad materiałem (na półce mam tyle ładnych, które mi się podobają, że zawsze mi szkoda ich użyć dla siebie - walczę z takim paradoksem). Paweł powiedział: "weź miśki, są super!". Posłuchałam się grzecznie Męża i wyszła taka oto bluza.
Trochę ciekawiej, prawda? W tej bluzie na pewno chętniej wyjdę na ulicę!
Kolejna rzecz ze stosu do przerobienia weszła w obieg mojej szafy!
A jak Wam idą przeróbki? Pochwalcie się, śmiało!
Joanka
- - - - ✂️- - - -
PO CO TO KUPIŁAM to akcja, którą zainicjowałam po tym, gdy odkopałam spod fury kurzu mój stos ubrań, rzeczy do przeróbki i materiałów kupionych tylko po to, by "kiedyś" coś z nich uszyć. Okazało się, że zachomikowałam ponad 100 rzeczy do przeróbki - czas się nimi zająć! Celem akcji jest regularne uszczuplenie rzeczy czekających "na potem". Mój cel to 1 rzecz na 2 tygodnie, efekty prezentuję w co drugi piątek na blogu. Też jesteś typem chomika? Zachęcam, przyłącz się do ruchu oswobodzicieli szaf, kątów, strychów i piwnic!
Szczegóły akcji: KLIK
Chcesz zobaczyć moje efekty? Zapraszam - KLIK!